komisarzu - przy telefonie jack brentwood
to jakaś burleska, to się nie trzyma kupy
"skrawki materiału zwłok marilyn monroe
badane w tajnym laboratorium si aj ej
wykazały de en a płetwala błękitnego
co wskazuje na cichego sprawcę zgonu
- wielorybniczy statek z los angeles"
skończysz w betonowych trzewikach.
ostatecznie na coś człowiek musi umrzeć
zabiorę cię w górę rzeki do źródła czyli
międzystanową sześć sześć do chicago
tam albo przejrzysz albo jim beam
wypali ci ślepia na zawsze. damn right
'pewnego ranka budzisz się w kostnicy
z niewielkim otworem w czaszce
przez który ulatnia się twoja filozofia'
tajemnice ameryki to sejf ala capone
niezwykła kolekcja pojazdów elvisa
pośmiertna maska zakłutego tarantino