Pierwszy anagram

silva

pobratymcza glina

zachowała

ślad chłopca

i odcisk łapy wilka

 

kto uciekał kto gonił

 

a może wyżłobienia dzielił czas

zatem czy pierwsza stanęła w jaskini

łapa zwierzęcia które szukało schronienia

a może to chłopiec najpierw chciał przeczekać burzę

 

tylko nasza wyobraźnia ma prawo ich połączyć

nawet nadając imiona

Sinac prowadził Canisa

a raczej Canis nie odstępował Sinaca

odkąd ten go uwolnił z pułapki na dziki

i opatrzył ranę

 

był to milowy krok postawiony w jaskini Chauveta

przez chłopca który dał nam

bezwarunkową miłość

psa

silva
silva
Wiersz · 8 listopada 2016
anonim