komuna

Yaro

 żal cię żegnać 
sypałem kwiatki niebieskie
ruscy żołnierze w wagonach

spakowani
karawany ciągnęły na wschód


z kim będę teraz wódę pił
myślałem tak żal

śpiewali że będzie przepięknie 
jakoś nie tak miało być


wiążę koniec z końcem czasami  końca brak
kraść nie potrafię okradają mnie
gdzie podziało się waleczne serce

z beznadzieją  człowiek walczy


mów jeśli masz głos

nie odpowiesz

 

przepadłeś na wieki

system ten sam inną ma twarz

nie odmierzałem czasu 

kiedyś się uśmiechałem

teraz nie mam na tabletki

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 26 listopada 2016
anonim