chytry traci dwa razy

Yaro

zanurzeni w chciwości płyną wśród chmur
wydzierają serce planecie na którą 
nazywają domem czas spędzony latem

 

zbudzić  stworzenia boże

by usnąć nie mogły


nie będą obojętne na chytre spojrzenia

na pieniądze

na krzywdę ludzkich wzruszeń

na emocje

 

jeśli Bóg pozwala nam na wiele
co będzie na sądzie

w ostateczne dni
co Mu powiesz ludzki pomiocie


zabraknie srebrników by sprzedać kolejną duszę

 

teraz ciągnij wóz z gnojem
na polach rozrzucisz go

by zakwitnąć chciwością

 

stracić wszystko za przyjemne zaspokojenie iluzji 

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 3 grudnia 2016
anonim