tylko kości ziemia nie pozwoliła rozwlec
chroni je pancerz z wszędobylskiej trawy
czekają czekaniem nieobecnych
wsłuchaj się w szumy i szelesty
w nich pobrzmiewa echo tego co wyryto dłutem
pod jednorożcem
Tu pochowany mężczyzna młody, ale sprawiedliwy,
pan Dawid syn Abrahama.
Niech dusza jego będzie włączona w wieniec życia wiecznego.
pod menorą którą z takim oddaniem zapalała
Tu pochowana niewiasta szanowana i zacna,
świeci z wysoka jak zorza, pani Jentel, córka czcigodnego pana Mordechaja.
Niech dusza jej będzie związana w węzełku życia.
Ω Ω Ω Ω Ω Ω Ω Ω Ω Ω Ω Ω Ω Ω
wiatr niestrudzenie odmawia kadisz za kadiszem
tutejsze słowiki i drozdy od lat śpiewają w jidysz
a macewokształtne chmury przystają na chwilę
zanim łukowate zwieńczenia bram się rozpłyną
wszędzie samosiejki i ani jednej macewy
ktoś powiedział że kirkutu już nie ma
nawet to czego nie ma czasami jest
i będzie