czekam na Ciebie

Yaro

ile czekać  trzeba
 pytania bez odpowiedzi 


ambona trzeszczy od boleści
płyną słowa kaznodziei

 

modlitwy kieruję ku niebu

 

anioł spokojny z mieczem w dłoni
ostrzy starannie ostrze

 

krew popłynie
 rozlane na stole młode wino

 

czekam na Ciebie 


dałeś słowo ubrane w ciało
żadnego znaku ni podpowiedzi 
jestem przygotowany jak do sprawdzianu

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 10 grudnia 2016
anonim