korony lasów są moim dachem
głosy murem szelest liści spokojem
zapachy natury jak medytacja
prowadzona wewnątrz mnie
tu czuję się jak w domu akceptowany
na równi z życiem choć wiem że trudno
jest egzystować w lasach z betonu
żelaznych głosów i szklanej fasady
człowiek całkowicie znika
zostawiając brudne ślady
staje się kim być nie powinien
zapominając czym jest życie