NIEMIECKI CMENTARZ

Grzesiek

Niedaleko rzeki Bzury, wśród łąk,
w pobliżu głębokiego  wykopu
z piaskiem, na niewielkim wzgórzu,
w otoczeniu uprawnych pól,
często wiosną zalewanych wodą,
nad stawem porośniętym zieloną rzęsą
(gdzie w dzieciństwie podczas wakacji
łowiłem z przyjacielem małe rybki,
które wpuszczaliśmy do betonowego
kręgu z wodą, na podwórku) -
znajduje się na wzgórzu wielki, drewniany
krzyż. Nie ma na nim żadnych napisów,
lecz wiem, że leżą tu niemieccy żołnierze,
zabici podczas wojny, teraz przykryci
przychylną trawą. Kiedyś zobaczyłem
na krzyżu bociana. Bociany niewiele wiedzą
o naszych sprawach, wojnach, choć czasem
się nam przyglądają, powoli krocząc po polach,
strosząc czarne i białe pióra.
Nie są po niczyjej stronie.
Nie pamiętają niczego z historii.

Grzesiek
Grzesiek
Wiersz · 14 grudnia 2016
anonim
  • Mithril
    ...aliryczna gadanina

    · Zgłoś · 7 lat
  • Mi Lo
    to szkic pod wiersz jak ta lala.
    materiał wyjściowy jest. teraz czas na żmudną dłubaninę.

    · Zgłoś · 7 lat