Nie klęknę prosząc o życie

Ir

przysiadam na spróchniałym pniu
jesteśmy do siebie podobni
grzejemy resztkami to co mieści dłoń

 

zima zapali niebawem
kryształowe żyrandole
a ja
czuję siłę
uczę się poznawać świat szybciej

 

nie pomogą czary i zaklęcia
nawet na miotle nie ucieknę
przed napisem – koniec

 

słabości zamienię w moc
odchodząc własnoręcznie
zgaszę światło                                                                           

Ir
Ir
Wiersz · 18 grudnia 2016