karaluch wypełzł z willi po bohaterze
i chce być sędzią ostatecznym
z drabinki próbuję przeskoczyć historię
śmiały dzisiaj gdy odwaga tania
grzebiąc w grobach buduje
wspólnotę robactwa
pożegna go trzask chityny
pod butem zmiany która
wtedy stanie się dobra