chroń mnie Panie abym nie zechciał
przypierdolić jednym i drugim pod każdą ze ścian
polskiego wielokąta który jest mapą
wrzeszczących skandujących rozawanturowanych
byle zapomnieć myślenie i widzenie
bo niby taki znak i potrzeba czasu
chroń mnie Panie i hamuj bo mnie po chamsku na chama
poniesie i żalu kompletnie zapomnę bo się zapomnę
w rozdzielaniu ryjobicia za ryjodarcie i w tamtych
i w owych i siamtych by chwilowo udawać spokój
iluzją pobojowiska z ostatnim papierosem po
chroń mnie Panie bo oszaleję
jeśli to się już nie stało póki mi jeszcze
stoi w gardle nim wycharczę wypluję
chroń mnie Panie abym się zupełnie
nie zaklął nie zwulgarzył w gębie na kłodzie bardziej
w oczach i gromem w spojrzeniu i z pięściami
na oślep pokusą w wyręczaniu Ciebie
abym innym nie opróżniał oczodołów
by mieli w sobie więcej dziur niż tylko w uszach
w nosie w gębach i w dupie
chroń mnie Panie bo gdy zacznę uderzać
przestanę myśleć o żalu
i o tym
że nie żałuję iż nie żałuję
zaklęty w sobie
ściśnięty przed wybuchem
chroń jeśli będzie trzeba Panie
przede mną innych
i mnie przed nimi
by mi nie odbiło rzeczywiście tą dawną myślą
gdy przyszło mi do łba żeby tych wszystkich po kątach
rozwrzeszczanych rozwścieczonych bliskich dziczy
pomiędzy którymi próbuję się przecisnąć
pogodzić na jeden moment tylko tym
że się z każdego brzegu mapy
rzucą na mnie bym im nie przeszkadzał
się napierdalać
kiedy już stracą cierpliwość
do natrząsania się ze mnie
i rozerwą mnie i mnie podobnych
chroń mnie Panie
bym nie uwierzył w tę karykaturę
męczennika zbierającego zewsząd wielorazy
za spokój śnięty bardziej niż święty
na amen
i pomóż mi Panie abym mieląc w języku
przekleństwa i bluzgi plując nimi i krzycząc
nie próbował udawać
modlitwy w zastępstwie
nie daj mi Panie zdziczeć
nieludzkim
bezdusznie
(niech takie będzie nie będzie)
--------------
(w Polsce
finałem grudnia w szesnastym roku
finałem grudnia w szesnastym roku
drugiego tauzena obecnej ery
która podobno jest nasza
choć ni cholery
która podobno jest nasza
choć ni cholery
nie widać
wspólnoty posiadania
więc może we mgle
więc może we mgle
się krztusi
i dusi
czas i marzenie
i dusi
czas i marzenie
straconej głowy)