Literatura

sługa (wiersz)

Yaro

Słońce nie sługa kończy dzień
czerń przenika półkulę 
budzi się noc wysuwa nogi ze snu
umęczony gniewny mrok

 

Księżyc zbłąkany pies
gwiazdorstwo na Niebie
przytulasz się do dłoni pełna radości

 

za każdym razem 
po płytkim śnie 

szybka kawa
mówią że uspokaja 


szarość dnia zakłada srebrne obrączki 
przez okna fabryki 
widzę świat co rozkłada  ręce
 

 

Nieba dzisiaj nam potrzeba
nie ogarniemy wszystkiego 
zakładnicy współcześni zniewoleni

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 28 grudnia 2016 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca