Ta prawda budzi myśli, które mówią, że moim błędem
Było bezgraniczne zaufanie ci, kiedy wszystko powraca w snach.
Stawiam bosą stopę na szkle budząc w sobie płacz.
Magia z rozsądkiem uciekły i tak trudno jest biec za odwagą.
Może przez całe życie wierzyłam w złudzenia, które gasną
Wbrew sobie próbuję zacisnąć dłonie, które opadają z sił.
Twoje słowa wyrwały mi serce z piersi i to jest koszmar.
Najłatwiej było powiedzieć, że przez uczucia zostałam z niczym.
Pamiętam, że chciałam zatrzymać w swoich dłoniach miłość
I twoje spojrzenie zamiast szczęścia podarowało mi tylko ból.
Nie byłam niezwyciężona kiedy stałam tu, bałam się i wtedy
Poczułam pustynię, która skradła marzenia z mojego serca.
Teraz staram się patrzeć przez łzy i przykro mi, że
Nadal mogę tylko próbować wierzyć, ponieważ ten płacz
Nauczył mnie, że czas śledzi moją duszę, chociaż
Muszę dorosnąć, aby ratować siebie przed utonięciem.