cacanki

Grzesiek z nick-ąd

nie śmiej się kątem oka
bo śmiech nie miewa treści
uklęknę w twoich progach
i będę dłonie pieścił

w słowach naprawdę pięknych
obiecam co zapragniesz
bylebyś wszystkich świętych 
schowała w kuflu na dnie

niechaj się miłość ziści
wybuchnie drżenia szałem
miliony lat najbliższych
zastygną oniemiałe

po wszystkim nienagannie
pomaluj usta cnotą
wspominaj czasem w wannie 
jak kocha się z idiotą

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 4 głosy
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 5 stycznia 2017
anonim