Nie tak być miało
nie tak być powinno
Czy winą jest twoją
czy moją
że tak w jednej chwili
rozsypał się zupełnie
nasz dom?
Nie tak być miało
nie tak być powinno
Czy winą jest twoją
czy moją
że tak w jednej chwili
rozsypał się zupełnie
nasz dom?
Może to tylko prowokacja z Twojej strony? Nie sądzę… - jednak. Poza tym Twój podmiot liryczny świetnie sobie radzi, chodzi sobie tam i z powrotem, niby „Zagubiona”, a jednak znajduje coś „cenniejszego od złota monstrancji”. Wiadomo, że "Nie tak być miało", zawsze można wrócić do „Nie wszystko stracone”, zakręcić się adoracyjnie wokół Bolesnej. I tak w nieskończoność.
Może masz jakąś misję do spełnienia? Jeśli tak, to – przynajmniej na razie, tak mi się tylko wydaje – osiągasz skutek odwrotny do zamierzonego. No, chyba że to prowokacja, wtedy... masz, co chcesz.
Pozdrawiam.