Mamo (wiersz)
abc
byłem krnąbrny
gdy nie mogłaś się schylić
nie chciałem obcinać
boleśnie wrastających
paznokci u nogi
teraz pójdę głębocznicą
wprost do wsi
nad opadającą mgłę
szarą i białą
z wyłaniającą się z niej
kopułą kościoła
jestem krew z krwi
i kość z kości
słoniowa wieża
drogowskazem
do zaświatów
szumiących topoli
niczego sobie+
4 głosy
przysłano:
9 stycznia 2017
(historia)
przysłał
abc –
9 stycznia 2017, 02:12
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się