cisza straciła swoją głębię

bogna

w różanym zapachu
smak krwi
wieczorem widać 
płonący dywan horyzontu
jutro dym uniesie się nad ruinami
i pieśń słowika w zgodzie ze wschodnim
wiatrem
ochrypłe wrony bedą krzyczeć 
świetna równowaga na skraju drżenia ziemi

wszechświat oddechowych cząsteczek
cisza straciła swoją głębię i niewinność

bogna
bogna
Wiersz · 18 stycznia 2017
anonim
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Podoba mi się "dywan horyzontu" Natomiast tu:
    "świetna równowaga na skraju drżenia ziemi
    wszechświat oddechowych cząsteczek
    cisza straciła swoją głębię i niewinność" czegoś jest za dużo przez co wiersz staje się ciężki w końcówce.

    · Zgłoś · 7 lat