Wazy… greckie wazy…
wykopany rezerwuar starożytny miot
ornamentu krzyk ekstazy
etruskowy trop
ceramiczne wasze twarze
jak Syzyfa głaz
z wykopalisk w kręgu wrażeń
zachwycają nas
Weny pasji i zachwytu
pięknych publikacji
upajacie nas do woli
wzorem deformacji
kształt i kolor lub faktura
linearne wzory
ducha zachwyt gardła kuraż
i inne walory
Wszystkie brązy i marmury
nic nie znaczą bez was
wazy greckie. wy historii
rozkrzewiacie drzewa
ani palestr ani ulic
mitów z greckiej story
nie poznalibyśmy przecież
gdyby nie amfory
Greckiej lady co się budzi
w pachnącej alkowie
potem schodzi do kąpieli
w płatku z róży powiek
w rączce trzyma dwa buciki
w drugiej zmięty chiton
tylko wazy dały obraz
szczery greckim mitom
Nagość w Grecji była kultem
malowano akty
napełniały się tu kruże
jak chmurą antrakty
forma była doskonalsza
w duchu sztuki greckiej
dojrzewali rzemieślnicy
tworząc nowe spektrum
Wazy plotą nam historię
greckiego geniuszu
sztuka mianem jest Hellady
bytem animuszu
czasem ważne czci tematy
albo ordynarne
weny przypływ wdziewa szaty
z Olimpu lub… marne
Z linii prostych i falistych
trójkątów i kółek
wydobyli greccy mędrcy
kunsztu preambułę
później sztuka się zmieniła
zmieniły się wazy
postać ludzka w kształt ożyła
mocą peryfrazy
Pozowały wciąż hetery
do brzuszności dzbanów
nie śledziła ich cenzura
mieczem greckich panów
zasłużyli się garncarze za to
greckiej sztuce
opisali świat antyku
niczym zdolny uczeń
Wyręczyli nader zręcznie
muzę literatur
która czciła monumenty
wstydząc się kreatur
przekazali nowożytnym
starożytne wazy
ci się chełpią grecką sztuką
antyk im się – marzy
—