Pochwała waz greckich

Tomasz Kucina

 

Wazy… greckie wazy…

wykopany rezerwuar starożytny miot

ornamentu krzyk ekstazy

etruskowy trop

ceramiczne wasze twarze

jak Syzyfa głaz

z wykopalisk w kręgu wrażeń

zachwycają nas

 

Weny pasji i zachwytu

pięknych publikacji

upajacie nas do woli

wzorem deformacji

kształt i kolor lub faktura

linearne wzory

ducha zachwyt gardła kuraż

i inne walory

 

Wszystkie brązy i marmury

nic nie znaczą bez was

wazy greckie. wy historii

rozkrzewiacie drzewa

ani palestr ani ulic

mitów z greckiej story

nie poznalibyśmy przecież

gdyby nie amfory

 

Greckiej lady co się budzi

w pachnącej alkowie

potem schodzi do kąpieli

w płatku z róży powiek

w rączce trzyma dwa buciki

w drugiej zmięty chiton

tylko wazy dały obraz

szczery greckim mitom

 

Nagość w Grecji była kultem

malowano akty

napełniały się tu kruże

jak chmurą antrakty

forma była doskonalsza

w duchu sztuki greckiej

dojrzewali rzemieślnicy

tworząc nowe spektrum

 

Wazy plotą nam historię

greckiego geniuszu

sztuka mianem jest Hellady

bytem animuszu

czasem ważne czci tematy

albo ordynarne

weny przypływ wdziewa szaty

z Olimpu lub… marne

 

Z linii prostych i falistych

trójkątów i kółek

wydobyli greccy mędrcy

kunsztu preambułę

później sztuka się zmieniła

zmieniły się wazy

postać ludzka w kształt ożyła

mocą peryfrazy

 

Pozowały wciąż hetery

do brzuszności dzbanów

nie śledziła ich cenzura

mieczem greckich panów

zasłużyli się garncarze za to

greckiej sztuce

opisali świat antyku

niczym zdolny uczeń

 

Wyręczyli nader zręcznie

muzę literatur

która czciła monumenty

wstydząc się kreatur

przekazali nowożytnym

starożytne wazy

ci się chełpią grecką sztuką

antyk im się – marzy


Tomasz Kucina
Tomasz Kucina
Wiersz · 23 stycznia 2017