Gaudeamus igitur

Tomasz Kucina

 

moje salto mortale

kiwam brzydkie słowa

w czasach huraganów

gdzie

bajzel i bezhołowie

liczykrupa płaci kurwom w złotówkach

świata pandemonium

i co nam zafundowali apostołowie wolności?

pretorianie stali nie mogą

udźwignąć rynsztunku

odrywają pagony

srają na papier

adherenci pokoju demolują konwencje

gaudeamus igitur... nie jesteśmy z Sorbony

niemy krzyk

obowiązek poety któremu jeszcze zależy

na skrawku obyczajnego słowa

gdzie młodość od siebie wymaga

i kwiat pachnie we włosach

nietykalnej dziewczyny

to moja suplikacja moja barkarola

odcedzić potwora spaghetti

od słupa hańby

pozostać w opozycji do urzędu terroru

Tomasz Kucina
Tomasz Kucina
Wiersz · 2 lutego 2017