Wieczorem proszę mnie przykryć
kloszem i kocem,
a włosy związać sznurówką z nowych trampek –
do obrony przed światem mam tylko małe kolce
czy może raczej kolczyki
Kto mnie ochroni przed tygrysami,
liskami gryzącymi tętnice
przydomowych kur?
Wpadłam Ci w oko –
przez oczko w rajstopach
czy może raczej przez dziurę w Twoich spodniach
Przykryj mnie kołdrą
i patrz, jak zasypiam,
wpatruj się we mnie
jak mistrz w szkiełko zegarka,
jak kleryk w hostię
Przytrzymaj mnie w nadgarstkach,
gdy będę odlatywać
Bardzo fajne pisanie, takie lubię :)
jedynie z puenty coś by się dało wycisnąć; z tych nadgarstków - ewentualnie,
ale to by trzeba nowy tekst napisać.
wręcz smacznie. szału nie będzie.
może być jedynie szczere sam na sam :-)