za dużo emocji
poezja powinna być subtelna
na płytki grunt blefu
kierować bezduszny korab
zatrzymam koło na wodzie
łyżka przestanie lewitować
w lej studni
nie spadnie kamień
tyle much w nosie
obrazoburczych posług
z dyni wypadły oczy
obraził się cielec
gra bębenek baskijski
pocierasz skórę
umiaru subtelny szum
z wysuszonego zwierza
unormuj puls
słowo niech płynie żyłą
i prosto do morza uśpionego
przez zimny prąd antypatii
—