nekrolog

Jacek JacoM Michalski

żadna sfera nie jest moja

wszędzie obcy jak pasożyt

wczepiam się w nurt powietrza

przytłoczony tymczasowością

 

będę na swoim miejscu

pojednany truchłem z ziemią

gdy zieleń pobiegnie w szarości

przez wszystkie deszcze słońca

 

modlitwy bez słów są szybsze

proszą o wszystko bez niczego

w nadmiarze niedosytu

nad kamiennymi tablicami

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 2 głosy
Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 24 marca 2017
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    Beta
    hm.....Skóra cierpnie

    · Zgłoś · 7 lat temu