Zaznaczone to miejsce na szeptach słów

Płomyczek

dotyk tysiąca świec

najkruchszy gest, płatek po płatku

zręcznie otwiera jak wiosna

półprzymknięte powieki

tańcząc cieniami pod oka spojrzeniem

tańcząc językiem ognia po policzku

tańcząc płomieniem na oknie nocą

 

zwęglonych oczu czuły wzrok

cisza słów zamkniętych w echo

kreślonych liter przez ostrze stalówki

na miękkim papierze dłoni

na drogach mlecznych, gałązki bzu

na które zmęczone, bez znaczenia

wyszły chwiejnym krokiem przez okno

 

niosąc mnie dokądś oszroniałe

włosy spuszczone na świat

w powłokach powietrza

światło świecy się załamało

falując w kącikach ust

amarant wyblakły przez ciągłe

opady kryształków śniegu

Płomyczek
Płomyczek
Wiersz · 24 marca 2017
anonim