najstarsza kobieta z którą byłem
miała więcej lat niż moja matka
była mądra piękna delikatna
najmłodsza ledwo skończyła osiemnaście
była lekka, zwinna, ciekawa
były więc legalne
zgodne z porządkiem świata
i było mi z nimi naprawdę dobrze
czułem się przy nich ważny
czułem się prawdziwą miłością
ale świat nie znosi różnic
patrzenie na nas na ulicach
pytania do nas naszych bliskich
odbierały nam nasze wspólne ja
dlatego upadaliśmy zawsze
dlatego przestraszony
uśredniałem oczekiwanie świata
wobec mojego życia
i wybierałem kobiety
równe mojemu wiekowi
podobnie myślące
podobnie pachnące
podobnie wykształcone
podobnie niekochające
podobnie nienawidzące
podobnie pieprzące
nigdy nie byłem szczęsliwy z nimi
udawałem
całymi latami wmawiałem sobie
to miłość
ale miłość jest
niewybieralna, niestatystyczna
nieracjonalna, niepraktyczna
i niepowtarzalna
nieodtwarzalna
dlatego nigdy nie odzyskam
tych straconych kobiet
ta stara umarła
a ta młoda stała się statytystyczna.