Autorecenzja

Markus

Zagubiony pośród myśli

rozglądałem się na boki

Te z pozoru mocne kroki

Przynosiły jęk zawodu.

 

Tyle myśli porzuconych

niczym panny uwiedzione

Powracają wspomnieniami

Chcą - nadziei dać im trochę.

 

Nie chcę złudzeń karmić dłużej

Myślom złym połamię karki.

Zasługują na cmentarze,

żadnych dla nich aktów łaski.

 

Może jedną pozostawię

Pożyć jej pozwolę trochę

Lecz postawię jej warunek:

zauroczę się nią trwale,

gdy kamieniem jej węgielnym

będzie cała prawda o mnie.

 

 

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Fatalny 1 głos
Markus
Markus
Wiersz · 25 marca 2017
anonim
Usunięto 1 komentarz