zbyt cienki szalik z jedwabnego sznura

ARS TO od tyłu sra

 

(zmyślone ostatnie słowo
 pewnego barda
i poety)
-------------

 

A skąd ten skułwysyn wziął jedwabny sznuł?
(Ireneusz Iredyński w 1979 roku)***

 

zużyłem w życiu kilka gitar
(tak) nadużyłem paru  kobiet
język wymielił się wśród pytań
ale nie wybrzmiała odpowiedź

tak - nadużyłem paru kobiet
przyznaję - były grzechu warte
lecz wciąż nie brzmiały jak odpowiedź
wtopiły się - w  stos zmiętych kartek

przyznaję -  były grzechu warte
tylko  wypełniać  i pochłaniać
lecz mi wtopiły Się w  stosy kartek
gdy prałem maski słodkiego drania

tylko  wypełniać i  pochłaniać
z-uporem-na-u-mór-do-lustra
(a jak?!) w maskach słodkiego drania
(do czasu gdy się zmienią gusta)

z uporem

na umór

do lustra
z towarzyszeniem zużytych gitar
gusta się z czasem przebrały

w gusła
(zwisa z języka ślina obfita)

 

------------------------
***Zdanie, które podobno wypowiedział I.Iredyński, 
zaskoczony wiadomością o samobójstwie autora zbioru opowiadań pt. "Się". 
Iredyński  bardzo specyficznie wymawiał "(e)r'. W jednych wspomnieniach-
jako "(e)L", w innych znowu- jako coś podobnego do "(e)Ł".
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra
Wiersz · 28 marca 2017
anonim