W szufladzie

Patryk

Stara szafa jak stoi tak stała

Monolitycznie wieczna

My zaszufladkowani od pradziejów

Pozbawieni możliwości drugiego poczęcia

 

Jesteśmy wieczni...

 

Nieruchomi, ściśnięci, zamknięci

Martwe ptaki śpiewają nam pieśni

Duszeni przez ograniczające ściany

Jesteśmy jak porzucone bydło w rzeźni

 

Cele już z góry ustalone

– Martwe szpaki pod jodłami –

Zaplanowane już z góry życie

– Blednące truchła z wbitymi igłami –

 

I czego się obruszasz?

Czego stroisz te buńczuczne minki?

Jesteś zamknięty w szufladzie

Nie ma podstawionej ku wyjściu drabinki

 

Wiecznie więc tak tkwić będziemy

Bez jakiegokolwiek prawa weta

Z krągłego czasu prostą linię zrobiliśmy

Gdzie po śmierci żaden powrót nie czeka

 

https://znajnizszejwiezy.wordpress.com/2016/07/05/w-szufladzie/

 

Patryk
Patryk
Wiersz · 7 kwietnia 2017
anonim