prognoza

Yaro

szary dzień 
obnaża stronę szarego

drzewa usychają
kradnę  cień 


gdy słońce za chmurami
ze światem moknę

deszcz rysuje kształty łez 
a szyby gdy oczy wpatrzone
pękają pod naporem 

 

więc zapomnij 
zapomnij o mnie 


gdzie chodzę tam liczą na pogodę
każdy dzień niewiadomą 

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 7 kwietnia 2017
anonim
  • Yaro
    oki....pozdrawiam:)

    · Zgłoś · 7 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    podoba mi się ...sadzę że, lepiej brzmiało by, bez..: "jakoś tak szło".....pozdrawiam

    · Zgłoś · 7 lat temu