Literatura

Kraski (wiersz)

silva

para krasek ściele gniazdo

cóż piękniejszego i dzisiaj rzadszego

tak obiecująco zagarniają

błękit wachlarzykami skrzydeł

więcej coraz więcej niech

ziemia poobcuje

modraszkowo

 

wzlatują i robi się błękitniście

pikowane po mistrzowsku chmury

tworzą paczworkowe makaty

 

samiczka przysiada z gałązką

rozwieszając szafirowy płatek

jakby go niebo uroniło

 

metaliczny trzask

 

ciepła garstka piór spada jak gruda ultramaryny

samczyk bezradnie kołuje nad opalizującą plamą

zaraz zgaszą jej barwy wszędobylskie muchy

 

tak zło jest naprawdę banalne

niegodziwiec całuje lufę wiatrówki


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
silva 15 kwietnia 2017, 12:26
Bogno, dziękuję za słupek i pozdrawiam świątecznie wszystkich Czytelników..
przysłano: 12 kwietnia 2017 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca