Ułożyłem wiersz

Adrian Holecki

Ułożyłem wiersz bo nie mogłem

Spać

Ale go nie zapisałem

Bo nie chciało mi się wstać

Po notes

 

Był jeden sposób żeby

Zasnąć

Ale myśli uciekały dokąd indziej

Tam gdzie już tylko one

Mogą być

 

Przypomniałem sobie tę

Kobietę

Z kawiarnianego ogródka

Jej blade nogi i wściekle czerwone paznokcie

U szczupłych dłoni

 

A między nimi dymiący

Papieros

Wkładała go do ust i wyjmowała

Jak fallusa i zostawiała na nim

Ślady szminki

 

Jakże musiała genialnie

Smakować

Wyobrażałem sobie że ją całuję

Zwaliłem konia

I się spuściłem

 

Rano obmyłem fiuta z zaschniętej

Spermy

I włożyłem świeże slipy

Planowałem zasiąść do pracy

Ale mi się nie chciało

 

Powtarzałem raz po raz ten

Wiersz

Żeby go nie zapomnieć

Nie mogłem go spisać

Przeszkadzało mi słońce

 

Wieczorem otworzyłem butelkę

Wina

Najebałem się i dopiero mogłem

Utworzyć nowy dokument w którym

Spisałem wiersz

 

Zmieniłem w nim tylko jedno

Zdanie

Bo to stare w głowie brzmiało lepiej

Niż kiedy je zanotowałem

Napisałem jeszcze dwa wiersze

 

Adrian Holecki
Adrian Holecki
Wiersz · 19 kwietnia 2017
anonim