zbudzone zaśnione myśli
w dłoniach zastygłe zmarszczki
na twarzy bruzdy budują historię
w oczach malowany obrazy
mówię a słów mi brakuje
śmiech to zdrowie
drugiego człowieka brakuje
smakuję ust pocałunki
ust róż na policzku dołki
wyrywam włosów ostatnie cebulki
brak słów cztery ściany
pośród pajęczych kryjówek
kamuflaż alibi wmawiam twoje imię
starością częstuję nie narzekam