Literatura

Rajski ogród (wiersz)

bogna

Każdego ranka rozpoczyna
to samo. Kopie trzy razy w samotne
drzewo jabłoni, stojące w ogrodzie.

Stały hałas. Kładziesz drżące dłonie
na jego policzkach. Atmosferę przerywają
wytłuszczone fragmenty Psalmów. 

 

Twoje ślepe patrzałki zawsze wywołują w nim
krzyk i zaczyna się — psy sąsiada ujadają
albo umierają — wyścig płaczu.

Atramentowa ciemność kładzie ludziom
na oczy bez powiek ogień. Jabłoń
rodzi spokój. Następnego ranka budzą się, 

 

patrząc na to same stare, opuszczone drzewo.

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 24 kwietnia 2017 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca