nie-do-mknięty

Grzesiek z nick-ąd

na skraju niedomknięcia powiek

w lekkości puchu i lawendy

czekam aż spokój mi odpowie

dokąd się wybrać i którędy

 

żeby przeprosić zaniechanych

o których wszystko więc nic nie wiem

bo snułem najpiękniejsze plany

na szczęście w moim własnym niebie

 

kiedy wzruszałem się dla wzruszeń

kiedy kochałem dla kochania

wierząc że jeśli coś już muszę

to inni muszą dać coś w zamian

 

więc przyszła pora się obudzić

i w przedostatnią ruszyć drogę

i ufać ludziom kochać ludzi

wierzyć że każdy z nich to człowiek

 

poprzez odpływy i przypływy

na przekór wszystkim dumnym bogom

chcę być od dzisiaj tak szczęśliwy

żeby nie skrzywdzić już nikogo

 

 

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 30 kwietnia 2017
anonim
  • Mithril
    "kiedy wzruszałem się dla wzruszeń
    kiedy kochałem dla kochania
    wierząc że jeśli coś już muszę
    to inni muszą dać coś w zamian"

    :-)

    acz ja...

    "kiedy wzruszałem się dla wzruszeń
    >>albotudzież

    · Zgłoś · 7 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    Marzena
    Super , pięknie , wzruszająco. Gratuluję

    · Zgłoś · 7 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    wpadłem zajrzeć bo coś tu ktoś mi chciał ale jak widac się odechciało :)

    · Zgłoś · 7 lat
  • Mithril
    ...Ano był tu taki erudyta ludyczno-rustykalny (chyba), bo pisał coś o regionalizmach, czy cóś typu: "(...) ale trzeba poczytać najpierw XX wiecznych klasyków, później XXI wiecznych eksperymentatorów i można wtedy myśleć o pisaniu czegoś nowego. A w poezji liczy się tylko to co nowe i przełamuje schemat (...)" czy jakoś tak

    :-)

    · Zgłoś · 7 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    a to nic ważnego bo nic nowego

    · Zgłoś · 7 lat
Usunięto 3 komentarze