nie-do-mknięty (wiersz)
Grzesiek z nick-ąd
na skraju niedomknięcia powiek
w lekkości puchu i lawendy
czekam aż spokój mi odpowie
dokąd się wybrać i którędy
żeby przeprosić zaniechanych
o których wszystko więc nic nie wiem
bo snułem najpiękniejsze plany
na szczęście w moim własnym niebie
kiedy wzruszałem się dla wzruszeń
kiedy kochałem dla kochania
wierząc że jeśli coś już muszę
to inni muszą dać coś w zamian
więc przyszła pora się obudzić
i w przedostatnią ruszyć drogę
i ufać ludziom kochać ludzi
wierzyć że każdy z nich to człowiek
poprzez odpływy i przypływy
na przekór wszystkim dumnym bogom
chcę być od dzisiaj tak szczęśliwy
żeby nie skrzywdzić już nikogo
dobry+
5 głosów
Usunięto 3 komentarze
przysłano:
30 kwietnia 2017
(historia)
przysłał
Grzesiek z nick-ąd –
30 kwietnia 2017, 11:34
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
kiedy kochałem dla kochania
wierząc że jeśli coś już muszę
to inni muszą dać coś w zamian"
:-)
acz ja...
"kiedy wzruszałem się dla wzruszeń
>>albo<</ >>tudzież<< kochałem dla kochania
wierząc że jeśli coś już muszę
to inni muszą dać coś w zamian"
jednak to i tak nie jest istotne
:-)