Sny odchodzą
Biegają po oślich łączkach porosłych czterolistną koniczyną
A leprekony kradną ich kolory do swych garnków
Sny tam są
Całe pełne kolorowe choć psy je widzą jako czarno-czerwone
A koty i inne magiczne stwory widzą je jako tłuste i powolne nieloty
Ten sen nie jest bezpieczny
Kot Czarodzieja już go upatrzył mantikora wśród kotów
Przyczaja się do skoku i wbija w niego swoje diamentowe kły
Jesteś bezsenny
Pożarte twoje sny wypełniają bezdenne żołądki bezdomnych kotów
Marcowe idy Cezara w kocich pazurach świecą martwe blade ślepia
https://znajnizszejwiezy.wordpress.com/2015/06/10/mantikora/