schizy mam gdy ćpam

Yaro

patrzeć nie mogąc
dookoła schizofrenia 


nie znoszę jajek

je mam


w telewizji konowały
karmiony mlekiem 
ruskimi bajkami 


chamy bez szkoły
zasady nie bycia z nami
nowocześni przylizani i bezpieczni


pojechani usta wszawe
drążą drogą na Warszawę

 

Oceń ten tekst
Yaro
Yaro
Wiersz · 8 maja 2017
anonim