Zbyszku

Zbieracz rzepaku

Wszystko zaczynał od Bacha

I innym też tak radził.

Opowiadał nam tak

O przygodach Pszczółki Mai.

 

Lubił wracać tam, gdzie był

I oglądać z Tobą świat.

By Cię rozbawić,

Wyśpiewał ogórków małosolnych smak.

 

Czy jest gdzieś obok nas?

Czy może w Chałupach swych ostatnich wakacji?

Znajdziemy Go znowu,

Trochę później, w innej sytuacji.

 

Teraz na swej trąbce

Graj hejnały herubinom w niebie.

My o Tobie nie zapomnimy

Mistrzu Zbigniewie

Zbieracz rzepaku
Zbieracz rzepaku
Wiersz · 30 maja 2017
anonim