na pograniczu snu i jawy

Patryk

na pograniczu snu i jawy

choć może tylko między państwami

mieszkam

już wiem że ma dziedzina słupek graniczny

że to nielegalnie okrakiem między stanami

 

legitymować się wierszem też niedobrze

 

moja krew przebiega ulicę

jak czarny kot nieznane ścieżki przeznaczenia

skąpany w ciemnej goryczce zastanawiam się –

czy jest dobrze tak jak jest i dlaczego na ustach

jedno słowo tak bliskie Polakom jak matka kurwa

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Fatalny 1 głos
Patryk
Patryk
Wiersz · 30 maja 2017
anonim