człowiek

Yaro

człowiek ginie w dzikim pędzie
Bóg jest wszędzie jak powietrze
Ziemia w próżni zatacza koła 
w kosmosie nie brak przestrzeni 
światło pędzi niesie wieści 
bezdźwięczny chaos otacza zewsząd 

 

Bóg głaszcze włosy
uśmiecha się
kocha nas
za beznadziejność 

 

człowiek na krawędzi umiera 
z braku miłości choć ma szczęście 
suma summarum nagrabił sobie 
przez lata i wieki 
czasem nie wiem dlaczego 

 

Bóg głaszcze włosy
uśmiecha się
kocha nas
za beznadziejność

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 10 czerwca 2017
anonim