Miał to być Herbert

silva

Sprawozdanie z raju

czyli na pozór idylliczny obrazek

na którym jednak wprawiają w konsternację

niebiescy proletariusze pod pachą niosący

niezgrabne swe skrzydła jak skrzypce
 

co mogłeś zyskać odkrywszy tajemnicę

fałszowanej rzeczywistości swoich rodziców

czy poruszyłaby cię lub zniesmaczyła fraza 

że dusza przychodziła z kroplą sadła nitką mięśni

 

przekonały mnie świetliki w twoich gasnących już wtedy oczach

takiego żaru nie dane mi było zobaczyć nigdy więcej

bez żalu oddałam ci tamtą lekcję

a ty z niezwykłą maestrią komentowałeś film

z rajdu motocyklowego gdzie były popisy

w paleniu gumy


nikt tak nie umiał odsłonić podszewki świata

nikt tak nie poczuł metafizyki codzienności

nikt tak nie zamienił zapachu spalenizny

w poezję

 

jak ty na rok przed

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 5 głosów
silva
silva
Wiersz · 25 czerwca 2017
anonim
  • silva
    Arkadiuszu, witam u mnie i dziękuję za słupek. Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 7 lat temu
  • silva
    Yaro, Jacku i gaju, dziękuję za słupki. Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 7 lat temu