Bóg nie miał z tym nic wspólnego

Ewa Kłobuch

cokolwiek powiem może zostać użyte przeciwko miłości

dlatego najczęściej milczę a wtedy śmierć

staje się niemal namacalna jak tamtego dnia

trzymałam ją w dłoniach

 

nie stała się przez to mniejsza ani większa

ot po prostu była i właśnie wtedy przestałam się bać

włożyłam ją do kieszeni

pomiędzy chusteczki i drobne na bilet

coś jak oswajanie przez bliskość dotyk nawet smak

gdy oblizałam usta poczułam że wszystko jest deszczem

 

cisza spływa z chmur liście czepiają się płaszczy

trumien parasoli otwartych nie w porę

oczu w które wpadały krople i wyglądało to tak

jakbyś płakał do środka

Ewa Kłobuch
Ewa Kłobuch
Wiersz · 1 lipca 2017
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    Markus
    Refleksyjny, tylko tytuł trąci seperacją

    · Zgłoś · 7 lat