To tylko my

silva

 

nie zbudowałeś naszego łoża jak Odys

na pniu długowiecznej oliwki

 

i ja nie potrzebowałam cierpliwości

Penelopy w tkackim rękodziele

 

nie zaznałeś niewiarygodnych przygód w Oriencie

które nasączyły wonnościami ciało Peer Gynta

 

i ja nie musiałam czynić cię wartościowszym

od byle guzika jak przypadło Solvejdze

 

nie malowałeś na wzór Dalego moich aktów

jakbym była najponętniejszą ze świętych

 

i ja nie starałam się zadowolić niczym Gala

surrealistycznych zachcianek

 

wolę jabłoń zasadzoną twoją ręką

wolę zapach rumianków który wniknął w twoje palce

wolę prawdziwy obraz mnie odbity w twoich złaknionych źrenicach

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
silva
silva
Wiersz · 2 lipca 2017
anonim
  • silva
    Witka, dziękuję za poczytanie i wpis. Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 6 lat temu
  • witka
    końcówka najlepsza, usprawiedliwia poprzednie migawki

    · Zgłoś · 6 lat temu
  • Yaro
    to fajnie:)pozdrawiam...

    · Zgłoś · 7 lat temu
  • silva
    Yaro, dzięki za słupek. Masz rację, już o niej pisałam, ale w tekstach dla dzieci o dziwożonach, płanetnikach itp. Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 7 lat temu
  • Yaro
    słowiańska mitologia jest piękniejsza , napisz coś o niej:)

    · Zgłoś · 7 lat temu