pojedyncza kropla...

edward jan unicki

jak kropla w morzu

rozpływają się uczucia

 

uczucia zdolne do największego wysiłku

 

miłość
szczęście
radość
pasja

 

—–

 

rozmyślam w zamknięciu
samotnie
wyliczając to co zaprzeszłe
i to
co może być przyszłym

 

rysując marzenia kolorami
wytrawionymi solą

 

łzą

 

ziarnami goryczy doprawione
wspomnienia

 

cierniem niepewności
niewiedzy
pytań
otoczona przyszłość

 

woal zapomnienia
jak kurtyna po spektaklu
odcina piękno sztuki
od codzienności
życia
od tułaczki

 

spacer po linie

 

spojrzenia w dół
są jak grzech cudzołóstwa
może
a może nie

 

spacer po linie
spacer po linie
spacer po linie

 

zaciśnięte zęby
zagryzione do krwi wargi
rozrywający ból piętrzących się nierozwiązywalnych
problemów
smak żelaza
zmieszany z palącą pieczęcią alkoholu

 

obraz rozproszony
jak kropla w morzu
światło przemieszczające się między kawałkami
rozbitego szkła
jak kurz zdmuchiwany w promienie słońca
wpadające przez okno

 

rozdarcie światów

 

koronne świadectwo przemijania
bytów jakichś
i nijakich

 

fundament życia
niszczony pojedynczą kroplą
biegnącą po policzku na spotkanie z ziemią

 

kropla materialnie obojętna

 

---

2015-12-15 edek j. unicki @czyimisoczami.pl

 

edward jan unicki
edward jan unicki
Wiersz · 12 lipca 2017
anonim
  • Mithril
    ...po prostu dyrdymalizm - gadanina na potrzebę siecioistnienia

    · Zgłoś · 7 lat
  • edward jan unicki
    Mithril... dziękuję :)

    · Zgłoś · 7 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    jagusia
    Może warto zostawić za sobą trudne chwile,zamknąć wreszcie stare zardzewiale drzwi,zobaczyć promienie słońca ...:-) Twoja dusza krwawi ...

    · Zgłoś · 7 lat
  • edward jan unicki
    jagusia nie... ona nie krwawi... ona żyje.. żyje tworząc...
    głównie "dyrdymały" ;)
    dziękuję za komentarz :)

    · Zgłoś · 7 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    jagusia
    to nie dyrdymaly... napisz coś jaśniejszego...optymistycznego, by tchnąć w odbiorcę trochę nadziei, radości i chęci do życia...

    · Zgłoś · 7 lat