EGZYSTENCJA

lukasz wojciechowski

Mieszkam w mieście złudzeń

Świecie szarych prawd

Że miłość ze złotem

Nie ma żadnych szans

Że marzenia to kwiaty

Które wolno schną

Że życie jest grą

Pełną papierowych pułapek

 

Mieszkam w mieście nadziei

Świecie na którym wszyscy chcą

Materią otoczyć się swą

I konsekwentnie naprzód brną

Czyniąc nie lada paradoks

Bo taki w naturze już klops

Że strony równe są w równaniu

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby+ 2 głosy
lukasz wojciechowski
lukasz wojciechowski
Wiersz · 16 lipca 2017
anonim
  • Markus
    Bardzo dobry, sensowny

    · Zgłoś · 7 lat temu
  • Mithril
    ...proponuję zamiast pisania spróbować np. szydełkowania może w przestrzeni manualnych przełożeń uwolni się jakaś zdolność(?)

    bo w powyższym niby nonkonformistycznym; ni składni, ni treści, ni przekazu... za to jest siła w parciu na papier, a to fachowo określa się grafomanią

    https://sjp.pwn.pl/sjp/grafomania;255953...

    · Zgłoś · 7 lat temu