Literatura

Taras (wiersz)

bogna

 

Uczę się żyć bez słów,
kiedy w porannym słońcu
kwiaty na tarasie przypominają
rozrzucony brokat.


Wszystko nagle się schodzi ze sobą,
nie w słowach, ale w spojrzeniu.

Zachowuje czystą formę.


Na pierwszy plan wybiega zapach
w towarzystwie uroczystego westchnienia.


Nagle, jakbyś przewidział mój zamiar,
wpadasz, mówiąc: Straciłaś głowę,
chodź się całować.

 

( zainspirowana wierszem Mithril)


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 27 lipca 2017 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca