Literatura

sen o Warszawie (wiersz)

Jacek JacoM Michalski

wyobraź sobie dwieście rzędów

po tysiąc pustych krzeseł

nie zasiądą na nich

mierzeni hałdami popiołów mieszkańcy Woli

będą wolne od zagruzowanych na Starym Mieście

nie zajmą ich zgwałcone i zabite na Zieleniaku

nie dotrą kanałami z Mokotowa i Żoliborza

ani  Powiśla czy Czerniakowa

zostaną w bezimiennych grobach

 

przyjdzie garstka zgarbionych

wygładzając zmarszczki wzruszeniem

jak fałdy wspomnień na wyblakłych opaskach

 

banda głupców z racami w rękach

zatańczy na cmentarzu chocholi taniec

chce umierać stojąc choć nic im nie grozi

niż żyć na kolanach i się z nich podnieść

gdy modlitwa wybrzmi

 

moja Warszawa odeszła z płomieniem zniczy

zamieniając ciszę i smutek w ryk klaksonów


wyśmienity 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Margo 30 lipca 2017, 20:57
warto czasem wspomnieć historię....aby pomyśleć......
Bogusław Uściński 31 lipca 2017, 14:22
moja Warszawa odeszła z płomieniem zniczy
ciszę i smutek zamieniając w ryk klaksonów
Jacom trochę mi to powyższe zgrzyta. Wiem co chciałeś powiedzieć, ale z takiej konstrukcji wynika że to twoja Warszawa zmieniła ciszę i smutek w ryk klaksonów.
Czy nie bardziej oddałoby twoją myśl takie zakończenie:
moja Warszawa odeszła z płomieniem zniczy
Kiedy ciszę i smutek zmieniono w ryk klaksonów
Generalnie trafne spostrzeżenia i smutna prawdziwa puenta
przysłano: 30 lipca 2017 (historia)

Inne teksty autora

padłe szczury
Jacek JacoM Michalski
pchły i bierki
Jacek JacoM Michalski
skraje
Jacek JacoM Michalski
irokez
Jacek JacoM Michalski
za dymka
Jacek JacoM Michalski
lobektomia
Jacek JacoM Michalski
Żuławy
Jacek JacoM Michalski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca