Płynąc niespokojnie przez ocean smutku.
Dowiesz się, ile z ciebie pożytku.
Rozpaczając dalej możesz trafić do lądu nowego.
Przez wszystkich żeglarzy cennego i nieznanego.
Odkryjesz tam wielkie zdziwienie w sercu swym.
Napotkasz mnóstwo niebezpieczeństw, które na ciebie czekają.
Będziesz uciekał stąd krokiem żwawym.
Tak szybko, gdyż one nalegają.
Kiedy wrócisz do ojczyzny swej, do domu swego.
Wszyscy będą cię znać, jak siebie samego.
Staniesz się jak każdy inny, wszyscy będą tacy sami.
Nie ważne jak pokochacie ojczyznę i tak będziecie Polakami.