Ostatni raz

MikiTomi

Jak nam, kazano strzelać do wroga

Zamykaliśmy serca i uczucia,
Wyciągaliśmy broń i spełniliśmy rozkazy.
Nie było odpoczynku,
Nie było na to czasu,
Trzeba było ratować przyjaciela,
Jeśli do ciebie krzyknie,
Lecz jak generał powie ,,Nie!"
Nastąpywała cisza i po chwili wracaliśmy do roboty.
Po wielu godzinach zaczął wiać silny wiatr,
Słońce przestało świecić,
Nastała ciemność,
Każdy był sam,
Wróg przyspieszył,
Zabrakło amonicji.
Wyczułem rozpalona łydkę,
Krew się lała, upadłem
Zobaczyłem wroga,
Ostatni raz.

 

MikiTomi
MikiTomi
Wiersz · 31 lipca 2017
anonim