Literatura

szkiełka (wiersz)

Jacek JacoM Michalski

mów do mnie bez słów

używaj wilgoci albo gęsiej skórki

spazmem zabij krzyk

to tylko chwile które kradnę

choć za zakrętem meta met

 

uwierz w cokolwiek

a potem goń odbicie

dasz radę a jak nie

to i tak warto

 

kiedy idziesz ulicą

chodnik odbija rytm

ucieka echem w przestrzeń

chodź pod moje powieki

albo do każdej innej bramy

 

schody prowadzą do metalu

znowu było i nie minęło

jestem na początku zakrętu

będę się śmiał z siebie

i ze wszystkich skurwysynów

którzy tutaj nie dotarli


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Beata Derlacz
Beata Derlacz 28 pazdziernika 2017, 20:48
Wyjątkowy dzień
przysłano: 7 sierpnia 2017 (historia)

Inne teksty autora

padłe szczury
Jacek JacoM Michalski
pchły i bierki
Jacek JacoM Michalski
skraje
Jacek JacoM Michalski
irokez
Jacek JacoM Michalski
za dymka
Jacek JacoM Michalski
lobektomia
Jacek JacoM Michalski
Żuławy
Jacek JacoM Michalski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca