(dokąd...)

Rafał

***
dokąd spojrzenie jego biegnie ponad światem
tańczą iskierki gwiazd w jego niebie
profesorze dokąd myślą sięgasz
tam gdzie nikt z nas nie

sięga...

trzyma fajkę z hebanu w dłoni
jakby chciał świat cały zmieścić 
na niej.

potem odchodzi w dal bezdenną
profesor co kochał wariatów
smutne widma
postępu...

 

/r.sulikowski/

 

Oceń ten tekst
Rafał
Rafał
Wiersz · 15 sierpnia 2017
anonim
  • Mithril
    ...tekst z gatunku sobie, a muzom(?)

    "(dokąd...)"
    - współczesny incipit winien raczej wyglądać, tak;
    ***[dokąd]

    · Zgłoś · 7 lat temu