wiocha o Gocha

Yaro

na Boga co za wiocha
ten obcy skradł jej wstyd
szukam nawołuje 
ona u niego pomieszkuje

 

proszę błagam szlocham
mokrym kołdry się przykrywam
na niebie gwiazdy Księżyc jasny
ona mówi że go kocha 

 

nic nie zrobię nie poradzę
 się chyba wyprowadzę
tyle miejsc we wsi kusi 
może któraś w głowie mnie zawróci

Oceń ten tekst
Yaro
Yaro
Wiersz · 18 sierpnia 2017
anonim